sobota, 16 listopada 2013

Rozdział XII

HEJ
!!!
:DDD
No co tam u was?
;D
Mm dla Was kolejny rozdział który dedykuję  Martynie ;D
Miłego czytaniaaaaaaaa!

PS. Tekst może zawierać treści o tematyce brutalnej bądź erotycznej. Zawarte są tu również wulgaryzmy...
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!
~*~*~


„ Bo wtedy się wyprowadzę… - Powiedziałam i rzuciłam się biegiem w stronę z której przyszliśmy…”
Biegnąc w stronę samochodu myślałam o tym, że okazałam im swoją słabość…
Byłam o to na siebie zła…
Gdy dobiegłam obejrzałam się dookoła… 
Ani żywej duszy…
Nikt za mną nie biegł…
Poczułam ulgę ale także ukłucie w sercu…
Nie zależy im na mnie…
A czego ty się kretynko spodziewałaś?! Nie znają Cię!!! - Pomyślałam
-.-
Znowu rozejrzałam się dookoła
Na szczęście wiedziałam jak wrócić…
Miałam świetną pamięć i swoją drogą tylko dzięki temu miałam praktycznie same celujące oceny…
Gdy tylko coś przeczytałam, usłyszałam, zobaczyłam czy cokolwiek – to na zawsze zostawało w mojej głowie…
Miało to swoje dobre i złe strony ale zakończmy te dywagacje*
Nie zwlekając ruszyłam w stronę z której przybyliśmy…
Po godzinie byłam już pod moim nowym „domem” jeżeli mogę go tak nazwać…
Weszłam na podwórko, podeszłam do drzwi wejściowych i złapałam za klamkę…
Zamknięte…
-CHOLERA! – Krzyknęłam tak głośno, że pewnie słyszała mnie cała dzielnica.
Jaki ze mnie debil…
Nie pomyślałam o kluczach… -.-
Nagle przypomniało mi się, że mój kolega David (z Bradford) nauczył mnie kiedyś jak otwierać drzwi za pomocą wsuwki do włosów. W myślach podziękowałam znajomemu i wyciągnęłam z włosów  wsuwkę…
Chwilę mocowałam się z zamkiem i…
UDAŁO SIĘ!
Weszłam i zatrzasnęłam drzwi.
Weszłam na górę i skierowałam się do mojego pokoju…
Weszłam do garderoby, wybrałam pidżamę  i skierowałam się w stronę mojej łazienki…

Nalałam do wanny gorącej wody i przejrzałam płyny do płukania…
Po krótkim namyśle wybrałam jagodowy (XD), który uwielbiam, i nalałam go do wanny…
Następnie rozebrałam się, weszłam do wanny…
Zaczęłam rozmyślać…
Zastanawiałam się czy dać Zaynowi drugą szansę…
Boję się, że znowu mnie zrani…
Boje się tego, że on chce tylko się ze mną pogodzić abym nie zniszczyła mu reputacji… Kariery…
Boje się, że ta bajka o rodzicach ty tylko zwykła ściema…
Po prostu się boje…
Ale…
Jeżeli się postara i pokaże mi, że naprawdę mu zależy to może mu wybaczę…
Oczywiście minie bardzo dużo czasu zanim całkowicie mu wybaczę, ale myślę, że jeżeli postara się odzyskać moje zaufanie to ja postaram się mu wybaczyć…
Zanim się spostrzegłam woda w której siedziałam stała się zimna…
Szybko wyszłam, ubrałam się w piżamę i spojrzałam na zegarek…
Dopiero 22…
Postanowiłam pójść do Sali muzycznej.
Gdy byłam już w środku ruszyłam w stronę fortepianu, chciałam coś zagrać…
Ale ja – jak to ja – zawsze musiałam coś zrobić…

~Perspektywa Zayna~
 - Mam prawie 17 lat… Słucham rapu i popu… A urodziny? To mogłeś zapamiętać… Tyle Ci powiem, że w Sierpniu bo dokładna data jest Ci i tak nie potrzebna. Dowiesz się gdy skończę 18 lat…
- Dlaczego wtedy? – zapytał Louis
- Bo wtedy się wyprowadzę… - Powiedziała i rzuciła się biegiem w stronę z której przyszliśmy a ja siedziałem i patrzyłem się na nią jak skamieniały…
Popatrzyłem na moich przyjaciół…
Wszyscy byli w szoku…
Ale to co zrobiła Eleanor momentalnie wszystkich pobudziło…
Wstała, podeszła do mnie i przyłożyła mi z liścia w policzek tak, że spadłem do tyłu z pnia na którym siedziałem…
A potem krzyknęła…
- To wszystko przez Ciebie! To przez Ciebie się taka stała! To przez Ciebie się zmieniła! TO WSZYSTKO PRZEZ CIEBIE!!! – Krzyczała a potem dołączyła się do niej zawsze spokojna Danielle:
- To Ty ją do tego doprowadziłeś do cholery! Zadowolony jesteś z siebie Ty pojebany człowieku?! – Krzyknęła
To musiało ją nieźle dotknąć…
Ona nigdy… Powtarzam NIGDY nie przeklinała…
Teraz odezwał się Liam:
- Dziewczyny… Ale o co chodzi…. Kochanie? – spojrzał na Danielle, która podeszła do niego, usiadła mu na kolanach i się rozpłakała…
Tak samo zrobiła Eleanor, tylko, że ona z Lou…
Gdy już się trochę uspokoiły opowiedziały nam jak poznały Bellę…
Opowiedziały o tym jak ona chciała się zabić…
O tym jak się zmieniła…
O tym, że to wszystko przeze mnie…
Nie mogłem w to uwierzyć…
Nie mogłem uwierzyć w to ile zła jej wyrządziłem…
A pomimo tego…
On wciąż się o mnie martwiła…
Ona wciąż mnie kochała…
A na koniec Eleanor dodała:
-Ona nawet nie chciała nam zdradzić Twojego imienia i swojego nazwiska bo nie chciała Ci zaszkodzić…
A ty?
Ty ją zniszczyłeś…
To wszystko Twoja wina – zaszlochała i wtuliła się w tors Louisa.
A ja?
Dopiero teraz tak naprawdę zrozumiałem, że powinienem już wcześniej z nią o tym porozmawiać, i rozpłakałem się jak małe dziecko…
I nagle…
Olśniło mnie…
Rozejrzałem się dookoła i …
- A GDZIE ONA POSZŁA?! – Krzyknąłem
- O matko! A ona przecież nie zna Londynu… Zgubi się… Jak jej się coś stanie to nigdy sobie tego nie wybaczę…
Mówiła Danielle ale ja jej przerwałem:
-Nie martw się… Ona zna drogę – wszyscy spojrzeli na mnie zdziwieni a ja wytłumaczyłem – Isa ma fotograficzną pamięć do wszystkiego… Cokolwiek zobaczy – zapamiętuje… Po drodze zauważyłem również, ze przygląda się drodze więc na pewno ją sobie notowała w pamięci…  Jestem pewien, że jest już w drodze do domu…
~ Z perspektywy Nialla ~
- No to na co czekamy? – powiedziałem jakoś niespokojnie– JEDZIEMY!
Ruszyliśmy do samochodu i pojechaliśmy…
Ale niestety…
Na drodze był wypadek i przez korki w domu byliśmy dopiero po półtorej godzinie.
Gdy byliśmy już na miejscu wszyscy wbiegliśmy na podwórko…
Nigdzie jej nie było…
W domu nie mogło jej być bo nie miała kluczy…
Ale w sumie…
Podszedłem do drzwi i złapałem za klamkę…
Były otwarte…
-Ej! Chodźcie! – Zawołałem resztę 
-Jak ona je otworzyła? – Zapytał z niedowierzaniem Louis – przecież ten zamek jest w 100% antywłamaniowy…  Można go otworzyć tylko kluczem…
Wzruszyłem ramionami…
Usłyszeliśmy jakiś ruch na górze i ruszyliśmy w tamtą stronę.
Nic się nie działo aż
-CHOLERA! – Usłyszeliśmy głośne krzyknięcie i odgłos tłuczonego szkła.
Biegiem rzuciliśmy się w stronę  z której dochodził odgłos – Sali muzycznej…
To co tam zobaczyliśmy było przerażające…
Krew… 
Na środku pokoju w kałuży krwi siedziała przerażona Bella…
Jej ręce były całe pokaleczone…
A w ręku trzymała zakrwawioną białą róże…
A z jej czoła na białą jak śnieg cerę spływała strużka szkarłatnej krwi, która idealnie pasowała do jej czerwonej szminki…
Wglądała jak anioł…
Anioł śmierci…
Na myśl przywiodła mi się myśl, że nie przez przypadek nadano jej imię Bella**…
Była taka piękna…
Ale Niall!
STOP!
Nie mogłeś się w  niej zakochać!!!
Nie!!!
Znasz ją dopiero niecały dzień…
To zwykłe zauroczenie…
Szybko się otrząsnąłem i bod biegłem w jej stronę…
Szybko wziąłem ją na ręce i biegiem ruszyłem w stronę mini busa…
Po drodze zdążyłem jeszcze krzyknąć przyjaciołom:
 - NIE STÓJCIE TAK!!! Posprzątajcie to! A Zayn i dziewczyny idą za mną do samochodu! Chłopaki!  Jedziemy do szpitala bo ona się tu zaraz wykrwawi!
Zaraz usłyszałem tylko krzyki potwierdzenia a obok mnie stały dziewczyny i Zayn
- Ty! – wskazałem na niego – Za kółko! – on tylko przytaknął. Dziewczyny władowały się do drugiego rzędu a ja z Bellą do trzeciego…
Dopiero teraz na nią spojrzałem…
Przyglądała mi się milcząc…
Nagle jej powieki zaczęły opadać a ja mówić:
-Nie wolno Ci zasnąć! Nie zamykaj oczu…
Słyszysz mnie! Jesteś silną dziewczyną… Nie zamykaj oczu…
Proszę…
Gadałem do niej gdy usłyszałem:
- Jesteśmy na miejscu!
Szybko wyskoczyłem z samochodu i ruszyłem w stronę szpitala…
Wbiegłem do niego jak burza i krzyknąłem
-Lekarza! – momentalnie przy mnie znalazło się kilka pielęgniarek, które kazały mi iść za nimi…
Doszliśmy do sali, gdzie kazali mi ją zostawić i wyjść…
Przy mnie znalazła się reszta…
Razem niecierpliwie czekaliśmy na jakąkolwiek wieść…
Po niecałej godzinie dołączyli się do nas cała reszta a zaraz po nich wyszedł do nas lekarz…
~*~*~
*Dywagacja – odejście od tematu xD
**Bella po włosku znaczy piękna *_*
XDD
Mam nadzieję, że rozdział się podobał ;D
AHA!
W komach możecie prosić o dedyki ;D
Pierwszy dedyk będzie do rozdziału kolejnego a drugi dostanie osoba która:
+ Napiszcie z kim i jaki chcielibyście imagin ;D
Pierwszej osobie która do mi pomysł i napisze że  chce aby to był, np.
smutny ze szczęśliwym zakończeniem z Lou i np. że poznają się na imprezie
Kto będzie pierwszy taki napisze imagin i tej osobie go zadedykuję xD 
Paaaaaaaa :*

33 komentarze:

  1. Serio? W takim momencie?!
    Zabijasz *-*
    Czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;D
      Taaa xD
      W takim momencie ;D
      No niestety...
      Cieszę się, że się podoba ;D

      Usuń
  2. Dlaczego w takim momencie młoda? Umrę. Chcę już kolejny. On był wspaniały. Fajnie, że była perspektywa Zayna, bo widać przynajmniej, że zależy mu na niej. Czekam na nn z niecierpliwością. Mam nadzieję, że niedługo moje problemy zdrowotne się skończą i napiszę coś dla was. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *_*
      Dziękuję Ci bardzo ;D
      Tak...
      Młooooda xD
      Też mam nadzieję, że Twoje problemy z dziąsłem się skończą :/
      Czekam niecierpliwie!
      :)
      ŻYCZĘ ZDRÓWKA...
      STARA!
      XD

      Usuń
    2. Dzięki. Bez przesady taka stara jeszcze nie jestem. Stara będę dopiero za rok i pięć miesięcy :).

      Usuń
  3. Wiesz co?? WIESZ CO??!!.Coś ty zrobiła!!~~~~xD przerywać w takim momencie?!.Teraz nie wiem czy umrze,czy przeżyje!.Na pewno bedzie żywa ^^....tak myśle...Czekam niecierpliwie na nexta :D
    JUSTYNA^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XD
      Na pewno będzie żywa...
      Tak myślisz?
      ^^
      No nieeeewiem, nieeeeeeewiem ;D
      W każdym razie cieszę się, że Ci się podobał ;D

      Usuń
  4. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeju *_*
    Jaki boski !!!
    <3333333
    Kooooocham Twojego blooooooooooooooooooga!!!
    PISZ SZYBKO NEXT ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję *_*
      Postaram się a next ukaże się być może w środę ;D

      Usuń
  5. Świetne rozdział fajnie że dzieję się tu dużżzzo akcji :D a wiesz co jest najlepsze że Niall się w niej powoli zakochuje a Bella w nim <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + zapraszam na nowy imagin z Zaynem :)
      http://nirela-one-direction.blogspot.com/2013/11/zayn.html

      Usuń
    2. ^^
      DZIĘKI!!!
      :D
      No nwm czy to jest miłość?
      ;D
      I JUŻ WCHODZĘ ;D

      Usuń
  6. Doczekałam się krwi, jestem pod mega wrażeniem. Ten rozdział staje się moim ulubionym. Aha, dziękuję bardzo, za opinię o nowym szablonie. Cieszę się, że nie jest taki całkiem dupny. No cóż, pozostaje czekać na to, co powie lekarz. Będzie dobrze, musi być. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah.xD
      Kreeeeeeeeeeeeeeeeeew :_:
      xDD
      Cieszę się że Ci się podoba ;D
      A szablon jest przepiękny ;D

      Usuń
  7. Świetny rozdział! Przepraszam, ale mam limit weny na lepszy komentarz. Za dużo rozdziałów dzisiaj skomentowałam to chyba dlatego:/ bardzo cię przepraszam! Nie spodziewałam się, że dziewczyny tak się "wydrą" na Malik'a. No i dobrze. Niech wie co narobił! A isa/bella .. Nie wiedziałam, że umie się włamywać xd nie no serio już nic nie wymyślę:/ przepraszam:( kocham Cię <3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie dzieję ;D
      Ja Ci dziękuję, że ty wg komentujesz te moje wypociny!!!
      :*

      Usuń
  8. Jak mogłaś zakończyć w takim momencie ?! Przez Ciebie nie będę mogła zasnąć.! Chociaż dopiero zaczęłam czytać Twój blog już czuję się od niego uzależniona. ♥

    Zapraszam do mnie, mam nadzieję, że pozostawisz coś po sobie.:

    http://bezciebieniema.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo *o*
      DZIĘKUJĘĘĘ!

      Ciesze się, że Ci się spodobał ;D
      Już lecę czytać Twego bloga ;D

      Usuń
  9. Młoda,jak można w takim momencie?? -.-
    Umrę,jeśli szybko nie dodasz!

    OdpowiedzUsuń
  10. Owww Zayn... Zależy mu na niej ;D
    I jeszcze przerywasz w takim momencie -,-
    Ty to umiesz wzbudzać ciekawość kochana ;3
    Czekam na kolejny rozdział ;D
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebistyyy *-* jeszcze ten jej wypadek z różą.. no po prostu mega!! <3
    P.S. mam taką małą prosbe, jakbys opisala np. niech belli sie przysni czy cos jak sie stalo ze byla cala we krwi i wgl..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XD
      Oczywiście!
      Ty pierwsza mnie o coś takiego prosisz i dziękuję Ci bo to jest dla mnie w pewnym sensie "wena" do pisania ;D
      Spróbuję wczynić twą prośbę w życie ;D

      Usuń
  12. Heej ♥
    WOW, rozdział jest po prostu wspaniały! :O Czekam niecierpliwie na następny!
    U mnie już nowy rozdział. Mam nadzieję, że zajrzysz chociaż na chwilkę. :)
    Pozdrawiam ♥

    somerholic.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooooooooooooooooooooooooo p.p
      DZIĘKUJĘ!!!
      Kocham Was!

      Usuń
  13. Super :3 Czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale fajny...
    czekam na next ;*
    pozdrawiam i zapraszam do mnie http://zycienaplanecie1d.blogspot.com ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. 29 komów... o ja :O
    powalasz kobieto jak widac po komach nie tylko mnie :P
    Super rozdział !!! uu Nialler... będzie parka ?
    jeje :)
    boże ale co jej się stało ?
    rozbiła wazon czy co ? O.o :P
    Dawaj nexxta jak najszybciej :*
    kocham cieeeeee :*
    A no i mam do cb jeszcze propozycję.... wiem że ty masz więcej komentatorów ale co ty na to żebyśmy nawzajem zareklamowały swoje blogi ? Mogłoby się udać i może ja zdobyłabym jakiś nowych czytelników i ty tez :)
    Co tam u cb w szkole ?
    Jak tam zajęcia ? Gdzie piosenka ? :) czekam na nią :*
    aaa no i bym zapomniała zapraszam do mnie na rozdziała :)
    http://one-direction-vs-siatkowka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XDD
      Weeeeeeeeź...
      Z tych 29 komów to ja połowę nabiłam xD
      No bo taka prawda ;D
      Ty jesteś o wiele lepsza

      A z tą piosenką to nie jestem pewna xDD
      YYYYYYYYYYYYYY XD
      Lepiej nie ;D
      I JUŻ WCHODZĘ ;D

      Usuń
  16. Jak zawsze świetny rozdział :D Całuski

    OdpowiedzUsuń