sobota, 30 listopada 2013

Rozdział XV

HEJ :D
Przepraszam, że nie dodałam nic wcześniej ale nie miałam czasu...
Wiem - marne wytłumaczenie -.-
;_;
Przepraszaaaaaaaam!
A ten rozdział dedykuję: Ren :3
Miłego czytania!
:)

PS. Tekst może zawierać treści o tematyce brutalnej bądź erotycznej. Zawarte są tu również wulgaryzmy...
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!
~*~*~

„-Przykro mi ale mam złą wiadomość…
Na te słowa wszyscy momentalnie zbledliśmy…”
-Straciła dużo krwi… Serce Pani Malik przestało bić, a my nie mogliśmy zrobić nic więcej niż…
Słowa lekarza przerwał krzyk Malika:
- Jak nie mogliście nic więcej zrobić?! Mogliście ją uratować!!! Mogliście sprawić, że przeżyje! Wy sukinsyny! To wasza robota, do jasnej cholery! A to, do kurwy nędzy, jest najbardziej prestiżowy szpital w Londynie!
Zayn bluźniłby jeszcze bardziej gdyby nie krzyk lekarza:
-Proszę dać mi skończyć!
Zapanowała pełna napięcia cisza.
- Nie mogliśmy zrobić nic więcej niż sprowadzić ją w stan śpiączki farmakologicznej… - spojrzał wilkiem na Zayna - Byłoby o wiele łatwiej gdyby Państwo nas poinformowali, że ma anemię…  - dodał z nutą jadu w głosie…
W tym momencie wszyscy spuściliśmy głowy…
„Nie wiedzieliśmy”
Te słowa szwendały się po naszych głowach nie dając spokoju…
- Czyli przeżyła? – zapytała cicho Perrie wtulona w Zayna
- Przeżyła- usłyszeliśmy i te słowa wystarczyły nam za nadzieję…
W myślach dziękowaliśmy Bogu…
-Teraz pozostało nam tylko czekać – podsumował Liam.

~Perspektywa Belli~
„…Chcesz żyć? – Matka spojrzała na mnie z nadzieją w oczach a ja odpowiedziałam bez zastanowienia: 
- Nie…”
-Na razie nie chcę…
Chcę zostać z Tobą… Tutaj… -zobaczyłam ból w oczach matki – Ale nie na zawsze – dodałam – na jakiś czas… Chcę odpocząć… Przemyśleć kilka spraw… Uspokoić się. Chcę zrozumieć samą siebie…
- Dobrze – powiedziała mama czule – możesz tu zostać, ale – tu spojrzała na mnie srogo – nie możesz tu być więcej niż dwa ludzkie miesiące.
-Dlaczego – zapytałam zdziwiona
- Z każdą przemijającą tu sekundą stajesz się aniołem każdą przebytą tu sekundą trudniej ci będzie wrócić na ziemię… Po tych dwóch ziemskich miesiącach przestaniesz myśleć jak człowiek a jak anioł stróż… Staniesz się istotą z tego świata a istotom z tego świata bardzo trudno przedostać się na świat ludzi… Do tego potrzeba wielu lat medytacji i całkowitego spokoju duszy… 
- I tylko w taki sposób można się po tym czasie tam dostać? – zapytałam z przerażeniem
- Nie… -Odparła moja dalej spokojna matka – na ziemie możesz dostać się również z misją…
-Z misją? A co to znaczy?
- Misja jest misją… Czymś co musisz wypełnić…  Opowiem Ci historię, która pomoże Ci to zrozumieć, ale musisz wiedzieć, że anioły i rada starszych nad wszystko cenią sobie ludzkie życie… Jeżeli rada starszych może je uratować to robi to… A więc…
Nie dawno była tu młoda dziewczyna… Trafiła tu przez białaczkę… Jej ludzkie ciało prawie umarło, a dusza niepełna ale była tu. Nagle starszyzna kazała jej wrócić na ziemię…
Ofiarowali jej życie, które mogło uratować więcej niż jedno istnienie… 
Dusza dziewczyny wróciła na ziemie a jej ciało cudownie uzdrawiało…
Dziewczyna wróciła do zdrowia…
-Ale… Czegoś tu nie rozumiem… Jakie istnienia uratowała?
- Uratowała swoje dzieci… Była w ciąży bliźniętami… Chłopczyk i dziewczynka…
Uratowała również swego narzeczonego, który jak dowiedział się, że ona niebawem umrze wraz z jego dziećmi postanowił zabić się po ich śmierci…
Uratowała również miliony kolejnych osób…
Była psychoterapeutką dla niedoszłych samobójców…
Była dobrym człowiekiem…
Zapanowała błoga cisza
Poczułam jak w moich oczach pojawiły się łzy a ja powstrzymałam je jedynie siłą woli:
-Co się ze mną dzieje?
Rodzicielka spojrzała na mnie zdziwiona.
- Kiedyś słysząc jeszcze przykrzejsze historię – nie wzruszałam się nawet…
Widząc śmierć – nie płakałam…
Widząc ludzką tragedię – Nie płakałam…
Wy…
Wy umarliście – ja nie płakałam… Nawet nie wzruszyłam się…
Co się dzieje…
Co mi jest?
- Zaczynasz się zmieniać…
Zaczynasz kochać…
Twe serce od nowa otwiera się na świat…
Uśmiechnęłam się do siebie…
- Mam jeszcze jedno pytanie…
-Tak?
-Te dwa ludzkie miesiące… Ile to jest tutaj?
- Tutaj? Tutaj są to dwa lata…
Spojrzałam na nią zdziwiona…
- Mam aż dwa lata?
- Tak… Ale nie myśl sobie, że nie będziesz nic robić… O nie, nie… Przez ten czas będziesz przebywać istotami, które będą Cię uczyć… Będzie ich czworo… Każdy z nich będzie Cię uczyć przez pięć miesięcy… Pozostaną cztery miesiące które spędzisz ze mną… Wtedy nadejdzie czas na zadumę i przemyślenia… Co do nauczycieli – to nie będzie zwykła nauka fizyki czy biologii… To będzie nauka dla duszy i umysłu… 
A więc… Czy jesteś gotowa aby rozpocząć szkolenie?
-Teraz? – zapytałam przerażona
-A kiedy?
-Ja nie jestem przygotowana!
- To nie jest Ci potrzebne… A więc?
Po chwili namysłu odparłam:
- Zgoda…
-A więc ruszajmy…
- Dokąd?
-W wysokie góry… Tam poznasz swojego pierwszego nauczyciela…

~Narracja trzecio osobowa~
Bohaterki szły przez pola, lasy, aż znalazły się w górach…
Tak oto w zadumie minął im tydzień, podczas którego dotarły na miejsce…
Obie milczały, lecz każda z innych powodów…
Bella – ona martwiła się czy podoła temu zadaniu…
Czy zdąży się nauczyć tego co powinna, czy będzie potrafiła sprostać zadaniom i trudnościom jakie będą dlań postawione…
Jej matka martwiła się o to czy Bella będzie potrafiła wrócić do świata żywych i ciałem i duszą – na ziemie…
Czy będzie o niej czasami wspominać jak wróci na Ziemię…
-Teraz zostało nam tylko wspiąć się na szczyt… Tam będzie czekał na Ciebie nauczyciel – odezwała się matka dziewczyny wskazując najwyższy szczyt…

~*~*~
XD
Do tych nauczycielek zainspirowała mnie książka „Córka czarownic” XD
LOL.xD
Co taaaaaam?
*_*
xD
Mam nadzieję, że rozdział się podobał ;D

25 komentarzy:

  1. Kochana no po prostu brak słow jak pzreczytałyśmy fragment o kobiecie z bliźniakami w brzuszku to aż łezka w oku się zakręciała *_* Piszesz świetnie!!!
    No i szczęście wielkie, że mama Zayna przeżyła
    No i jesteśmy strasznie ciekawe pierwszego nauczyciela... czego ją nauczy...itp.
    Kochana super :** Buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej. *_*
      Dziękuję wam :D
      Cisze się, że wam się podoba...
      No i co do mamy Zayna i Belli...
      To jej dusza przeżyła...
      Nie ciało...:)

      Usuń
  2. Niesamowity rozdział :)
    Ciekawe zakończenie, dzięki niemu już chce się czytać następny rozdział :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super...NIektóre fragmnenty przypominały mi moją historię...
    #Yolo~Dominika ;*
    P.S.Z konta od Malwy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XD
      LOL.XD
      Serio?
      O_o
      Ale wiedz, że nie czerpałam pomysłów od Ciebie!
      o.o
      I dzięki :*

      Usuń
  4. Wow Słoneczko wow. Po prostu świetne wow. Szacun wow. Ja pierdziele odbija mi z tym wow. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i Bella podoła zadaniu. Czekam z niecierpliwością na następny. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. xD
      nie martw się ;D
      Ja tesh tak mam xD
      Raz na jakiś czas mam faze na dane słowo...
      A raczej wyraz...
      xD
      W tym momencie jest to:
      LOL
      XD
      I ciesze się, że Ci się podobało ;D

      Usuń
  5. Wiedziałam, że skądś znam podobny motyw :-) A to jednak
    ,, córka czarownic" Uwielbiałam kiedyś tę książkę :*
    A teraz kocham tw opowiadanie! Boskie!
    Te jej rozmowy z matką duchem! Ona też coś na pół duch! Haha!
    Ale oby wróciła do świata żywych!
    Weny! :***

    Zapraszam do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. XD
      Tak ;D
      Ostatnio przeczytałam tę książkę i mnie zainspirowała ;D
      Ciesze się, że Ci się podoba ;D

      Usuń
  6. Zabójczy! serio fabuła robi się coraz ciekawsza ^^ ``:) kurcze,szkoda że Bella wróci do świat ludzi dopiero za dwa miesiące :( ,ej szczerze to przeraziłam się troche początku ,myślałam że ona na prawdę umrze xD ale na szczęście wszystko ok :) teraz trzeba tylko czekać aż się obudzi ;D świetny pomysł z tymi nauczycielami spodobał mi się ,Bella na stówkę da sobie radę ;) .Rozdział nie był długi ,ale się nie obrażę xD fajnie się go czytało ,zaczyna się robić coraz bardziej zajebiście xD .Serdecznie pozdrawiam <3 życzę weny dodaj szybciutko rozdzialik ^^
    JUSTYNA^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej zajebiście...
      xD
      Rozjebałaś mnie tym zwrotem xD
      Huehuehue ;D
      Nastraaszyyyyyyyyyyyłam Cię ;D
      Błahahahahaha!
      xD
      LOL.XD
      Coś mi wali...xD
      I DZIĘKUJĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ :D

      Usuń
  7. Brak mi słów. Serio, nie wiem jak dziękować. To najlepszy rozdział, jaki gdziekolwiek przeczytałam. Dalej nie mogę określić, jak bardzo podoba mi się ta zmiana w wyglądzie i w opowiadaniu. No mega po prostu, leżę. Świetnie, wszystko idealnie i duch matki i te "chwilowe" bycie w świecie umarłych i te rozciągnięcie czasu... Kocham, jeszcze raz dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :O
      .
      .
      .
      Wow...
      Dziękuję ;_;
      To dla mnie bardzo wiele znaczy...
      To, że czytasz...
      To, że Ci się podoba...
      To, że komętujesz...
      Ale...
      "To najlepszy rozdział, jaki gdziekolwiek przeczytałam."
      Boooooooooziu...
      Wzruszyło mnie :')
      To ja ci dziękuję!!!

      Usuń
  8. Tu wszystko jest PERFECT <33
    Cudo *-*
    Na prawdę nie wiem co więcej mogę napisać.
    KC :*
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. x.x
      TO JA WAS KOCHAM!
      ♥.♥
      Dziękuję, że ze mną jesteś ;D
      :***

      Usuń
    2. Całe szczęście że wróci, na prawdę nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Czekam na następny rozdział i zapraszam do siebie :D

      Usuń
    3. XD
      Dziękuję :D
      I już wchodzę ;D

      Usuń
  9. Bardzo miło mi ogłosić, że twój blog, został nominowany do konkursu, najlepszy blog w spisie http://spisfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ...*wow*...
    To moja opinia na temat tego opowiadania xD
    Bardzo fajnie,słodko,czasami zastanawiają mnie te trzykropki przy prawie każdym zdaniu,ale czytam i czytam ;)
    Zapraszam:
    http://your-one-thing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoł*_*
      Dziękuję, że komentujesz :D
      I na 10% wejdę ;D

      Usuń
  11. Super!! Przepiękny!!! Ten rozdział jest przepiękny! I dziękuję bardzo za dedykację!!!!!! xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuuf na szczęście nie umarła.
    Dwa miesiące w śpiączce? Może na tych zaświatach się nauczy miłości i szacunku do innych. Tego jej życzę. Niech się zmieni, a stanie się szczęśliwsza ;p
    Pozdrawiam bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń