A teraz rozdział w podziękowaniu za te ponad 200 wyświetleń w niecały tydzień ;D
Z dedykacją dla: Mrs. Tomlinson
„Teraz pewnie myślicie „Co z niej za siostra?”
Lecz zmienicie zdanie jak opowiem wam co mi zrobił…”
Pamiętacie jak pisałam, że uwierzyłam w to co ON mówił?
Że nie stracimy kontaktów itp.?
Taaaaa… Tak było tylko na początku…
Dzwonił…
Odbierał…
Pisał…
Odpisywał…
Ale nagle… przestał…Strasznie się przestraszyłam ale uznałam, że nie będę go zawalać telefonami i sms’ami tylko wyjaśnię to z nim jak wróci.
A miał nas odwiedzić już za tydzień.
Miną tydzień.
Wszyscy czekaliśmy na niego w domu.
I nagle słyszymy dzwonek do drzwi.
Lecz zmienicie zdanie jak opowiem wam co mi zrobił…”
Pamiętacie jak pisałam, że uwierzyłam w to co ON mówił?
Że nie stracimy kontaktów itp.?
Taaaaa… Tak było tylko na początku…
Dzwonił…
Odbierał…
Pisał…
Odpisywał…
Ale nagle… przestał…Strasznie się przestraszyłam ale uznałam, że nie będę go zawalać telefonami i sms’ami tylko wyjaśnię to z nim jak wróci.
A miał nas odwiedzić już za tydzień.
Miną tydzień.
Wszyscy czekaliśmy na niego w domu.
I nagle słyszymy dzwonek do drzwi.
Ja jak głupia lecę na łeb, na szyję, aby się z nim przywitać jak zwykle – Piskiem, okrzykami radości, śmiechem, wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkim miśkiem <czyt. przytulaaaaaaaaaaaaasem>.
Otworzyłam i od razu wskoczyłam mu z piskiem w ramiona…
A on?
Odepchną mnie i powiedział
-Co się tak drzesz?! Opanuj się smarkulo! Ile ty masz lat?!
Wtedy zrozumiałam, że straciłam brata…
Od tamtej pory za każdym razem kiedy nas odwiedzał poniżał mnie i uprzykrzał życie przy każdej możliwej okazji…
A najczęściej mówił to jakim jestem beztalenciem i, że nigdy nie osiągnę tego co on osiągną…
A prawda jest taka, że beze mnie byłby nikim…
To ja zmusiłam go do udziału w X-Factor…
Już nie miałam po co żyć… Nie miałam dla kogo…
Jakieś dwa miesiące później w moje urodziny postanowiłam się zabić…
Poszłam nad klif…
Zawsze myślałam, że jak będę chciała się zabić to właśnie tak…
Skoczę z klifu…
Postanowiłam zakończyć swoje życie dokładnie 15 lat po jego rozpoczęciu…
O zachodzie słońca…
W miejscu w którym zaplanowałam swoją śmierć byłam od samego świtu…
Czekałam…
W końcu nadszedł zachód słońca…
Był taki piękny…
Było mi żal, że już nigdy czegoś takiego nie zobaczę…
Ale byłam i szczęśliwa, bo będzie to ostatnia rzecz jaką zobaczą moje oczy…
Otworzyłam i od razu wskoczyłam mu z piskiem w ramiona…
A on?
Odepchną mnie i powiedział
-Co się tak drzesz?! Opanuj się smarkulo! Ile ty masz lat?!
Wtedy zrozumiałam, że straciłam brata…
Od tamtej pory za każdym razem kiedy nas odwiedzał poniżał mnie i uprzykrzał życie przy każdej możliwej okazji…
A najczęściej mówił to jakim jestem beztalenciem i, że nigdy nie osiągnę tego co on osiągną…
A prawda jest taka, że beze mnie byłby nikim…
To ja zmusiłam go do udziału w X-Factor…
Już nie miałam po co żyć… Nie miałam dla kogo…
Jakieś dwa miesiące później w moje urodziny postanowiłam się zabić…
Poszłam nad klif…
Zawsze myślałam, że jak będę chciała się zabić to właśnie tak…
Skoczę z klifu…
Postanowiłam zakończyć swoje życie dokładnie 15 lat po jego rozpoczęciu…
O zachodzie słońca…
W miejscu w którym zaplanowałam swoją śmierć byłam od samego świtu…
Czekałam…
W końcu nadszedł zachód słońca…
Był taki piękny…
Było mi żal, że już nigdy czegoś takiego nie zobaczę…
Ale byłam i szczęśliwa, bo będzie to ostatnia rzecz jaką zobaczą moje oczy…
„To ten czas…Mój czas…”
Pomyślałam
Wystawiłam jedną nogę za klif i …
~*~*~
No i jak się podoba???
:)
Proszę o komentarze ;D
WOW
OdpowiedzUsuń*0*
Super rozdział :D
SERIO!
Bardzo mi się podoba ;D
:))
UsuńDziękuję bardzo ;)
Strasznie się cieszę, że ktoś komentuję ;D
Świetny rozdział, nie spodziewałam się tego, mam nadzieję że nie skoczy :) Czekam z niecierpliwością na dalszą część.
OdpowiedzUsuńNatusia Styles
Hahahha.xD
UsuńNom...
W tym opowiadaniu będzie kilka takich nietypowych sytuacji :)
I bardzo się cieszę, że Ci się podoba i, że komentujesz ;D
Suuuuuuuuuuuuuuper :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))))
UsuńŚwietny rozdział ! Czytałam duuużo opowiadań o Zaynie ale o takiej jeszcze nie :) Więc już czekam na dalsze rozdziały :D
OdpowiedzUsuńO Jeeeeeeeeeeeeeejuuuuuuuuu!!!
Usuń*.*
Nowa osoba mi czyta bloga!!!
:DDD
Ale się cieszę!
I dziękuję za pozytywny komentarz :)))
ja prdl zeby sie tylko nje zabiłą ;x wiesz kto *.* twoja bunyy ;3
OdpowiedzUsuńHahahahah.xD
UsuńTaaaaa...
Twoje zayebiste komentarze xDD
Też Cię koffam :))
lovciaammmmmmmmmmm ;* ty Mój Downie Kochanny ~ tfaa xd psiapsióła xDD
OdpowiedzUsuńOOOO *0*
UsuńDziękuję :)))
To dla mnie wiele znaczy ;D
SUPER ;D
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ :DDDD
Usuń*.*
OdpowiedzUsuńJej.Świetnie Ci idzie.
Jestem z Ciebie dumna.
Wiele kiedyś osiągniesz ;)
:DDDDD
UsuńAAAAA!!!:D
Dziękuję bardzo!!!
Ale nigdy nie osiągnę więcej od ciebie ;D
Żebyś się nie zdziwiła ;)
UsuńNie bój się...
UsuńNie zdziwie sie xD
I dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńNie masz za co :***
UsuńMam,mam ;)
UsuńNie xD
UsuńSUUUUUUUUUUUPEEEEEEEEEEER ROZDZIAŁ :DDD
OdpowiedzUsuńŚwietny. Dziś na blogu Dominiki znalazłam link do Twojego bloga i powiem Ci, że będę stałą czytelniczką. Świetnie piszesz. Bardzo mi się podoba, a fabuła jest wkręcająca. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Pozdro
OdpowiedzUsuńYYYYY...
UsuńWOW...
Nie myślałam , że tyle osób mi będzie bloga komentować o.o
I to jeszcze będzie im się to podobało...
BARDZO DZIĘKUJĘ :DDD
To dla mnie wiele znaczy :***
Hahah,ja nie moge..Rozwala mnie to.Najpierw kurde,patrze,a tam mój blog i myślę sobie"ja ją kurwa uduszę gołymi rękami -,-"a teraz czytam"Dziś na blogu Dominiki'...Nie no po prostu leżę.Do tego jeszcze Was wszystkich kurwa mać zawodzę,a wy mnie tak wspieracie.Nawet nie wiecie,jak was kocham <3
UsuńMy Cb teeeeż kochamy!
UsuńA z tym :"Najpierw kurde,patrze,a tam mój blog"
Tu chodzi o dedykację czy o to, że jesteś w moich czytanych xD
Cześć Miśka :)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :)
Cieszę się że rozwijasz swój talent :)
Widzę że masz wielu czytelników :) (masz ich więcej niż ja a patrz kiedy ja zaczęłam prowadzić bloga)
Miło się czyta opowiadania kogoś takiego jak ty :) Pomimo tego że wiele razy cię zawodziłam nigdy nie przestałaś czytać mojego bloga :) jestem ci za to wdzięczna :)
Fajnie rozwijasz akcję i życzę ci jak największych sukcesów :*
Pozdrawiam
Nigdy mnie nie zawiodłaś!!!
UsuńNIGDY!!!
A to, że mam więcej czytelników o niczym nie dowodzi...
Ty zaczynałaś od początku... SAMA...
A ja?
Mnie zareklamowała koleżanka na fb...
xD
To tylko dlatego...
Ale dziękuję za miłe słowa :3
Łooo...
OdpowiedzUsuńWspółczuje jej brata ;(
To smutne, że rodzina ja tak odtrąciła.I na dodatek do niej takie niemiłe słowa mówią ;c
Każdy z nas potrzebuje miłości rodzinnej.
A ona nie miała nic. I takie sytuacje doprowadzają do tego, że nie chce się żyć ;c
Masakra. Fajnie opisujesz jej uczucia i wgl ;P
Dobra robota. Idę czytać dalej.
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/