środa, 9 października 2013

Rozdział II

A teraz rozdział w podziękowaniu za te ponad 200 wyświetleń w niecały tydzień ;D
Z dedykacją dla: Mrs. Tomlinson

„Teraz pewnie myślicie „Co z niej za siostra?”
Lecz zmienicie zdanie jak opowiem wam co mi zrobił…”
Pamiętacie jak pisałam, że uwierzyłam w to co ON mówił?
Że nie stracimy kontaktów itp.?
Taaaaa… Tak było tylko na początku…
Dzwonił…
Odbierał…
Pisał…
Odpisywał…
Ale nagle… przestał…Strasznie się przestraszyłam ale uznałam, że nie będę go zawalać telefonami i sms’ami tylko wyjaśnię to z nim jak wróci.
A miał nas odwiedzić już za tydzień.
Miną tydzień.
Wszyscy czekaliśmy na niego w domu.
I nagle słyszymy dzwonek do drzwi.                                                  
Ja jak głupia lecę na łeb, na szyję, aby się z nim przywitać jak zwykle – Piskiem, okrzykami radości, śmiechem, wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkim miśkiem <czyt. przytulaaaaaaaaaaaaasem>.
Otworzyłam i od razu wskoczyłam mu z piskiem w ramiona…
A on?
Odepchną mnie i powiedział
-Co się tak drzesz?! Opanuj się smarkulo! Ile ty masz lat?!
Wtedy zrozumiałam, że straciłam brata…
Od tamtej pory za każdym razem kiedy nas odwiedzał  poniżał mnie i uprzykrzał życie przy każdej możliwej okazji…
A najczęściej mówił to jakim jestem beztalenciem i, że nigdy nie osiągnę tego co on osiągną…
A prawda jest taka, że beze mnie byłby nikim…
To ja zmusiłam go do udziału w X-Factor…
Już nie miałam po co żyć… Nie miałam dla kogo…
Jakieś dwa miesiące później w moje urodziny postanowiłam się zabić…
Poszłam nad klif…
Zawsze myślałam, że jak będę chciała się zabić to właśnie tak…
Skoczę z klifu…
Postanowiłam zakończyć swoje życie dokładnie 15 lat po jego rozpoczęciu…
O zachodzie słońca…
W miejscu w którym zaplanowałam swoją śmierć byłam od samego świtu…
Czekałam…
W końcu nadszedł zachód słońca…
Był taki piękny…
Było mi żal, że już nigdy czegoś takiego nie zobaczę…
Ale byłam i szczęśliwa, bo będzie to ostatnia rzecz jaką zobaczą moje oczy…                                                                                              
„To ten czas…Mój czas…”                                                                  

Pomyślałam
Wystawiłam jedną nogę za klif i …

~*~*~
No i jak się podoba???
:)
Proszę o komentarze ;D


30 komentarzy:

  1. WOW
    *0*
    Super rozdział :D
    SERIO!
    Bardzo mi się podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Dziękuję bardzo ;)
      Strasznie się cieszę, że ktoś komentuję ;D

      Usuń
  2. Świetny rozdział, nie spodziewałam się tego, mam nadzieję że nie skoczy :) Czekam z niecierpliwością na dalszą część.
    Natusia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahha.xD
      Nom...
      W tym opowiadaniu będzie kilka takich nietypowych sytuacji :)
      I bardzo się cieszę, że Ci się podoba i, że komentujesz ;D

      Usuń
  3. Suuuuuuuuuuuuuuper :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ! Czytałam duuużo opowiadań o Zaynie ale o takiej jeszcze nie :) Więc już czekam na dalsze rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Jeeeeeeeeeeeeeejuuuuuuuuu!!!
      *.*
      Nowa osoba mi czyta bloga!!!
      :DDD
      Ale się cieszę!
      I dziękuję za pozytywny komentarz :)))

      Usuń
  5. ja prdl zeby sie tylko nje zabiłą ;x wiesz kto *.* twoja bunyy ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahah.xD
      Taaaaa...
      Twoje zayebiste komentarze xDD
      Też Cię koffam :))

      Usuń
  6. lovciaammmmmmmmmmm ;* ty Mój Downie Kochanny ~ tfaa xd psiapsióła xDD

    OdpowiedzUsuń
  7. *.*
    Jej.Świetnie Ci idzie.
    Jestem z Ciebie dumna.
    Wiele kiedyś osiągniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDDDD
      AAAAA!!!:D
      Dziękuję bardzo!!!
      Ale nigdy nie osiągnę więcej od ciebie ;D

      Usuń
    2. Nie bój się...
      Nie zdziwie sie xD

      Usuń
  8. SUUUUUUUUUUUPEEEEEEEEEEER ROZDZIAŁ :DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny. Dziś na blogu Dominiki znalazłam link do Twojego bloga i powiem Ci, że będę stałą czytelniczką. Świetnie piszesz. Bardzo mi się podoba, a fabuła jest wkręcająca. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. YYYYY...
      WOW...
      Nie myślałam , że tyle osób mi będzie bloga komentować o.o
      I to jeszcze będzie im się to podobało...
      BARDZO DZIĘKUJĘ :DDD
      To dla mnie wiele znaczy :***

      Usuń
    2. Hahah,ja nie moge..Rozwala mnie to.Najpierw kurde,patrze,a tam mój blog i myślę sobie"ja ją kurwa uduszę gołymi rękami -,-"a teraz czytam"Dziś na blogu Dominiki'...Nie no po prostu leżę.Do tego jeszcze Was wszystkich kurwa mać zawodzę,a wy mnie tak wspieracie.Nawet nie wiecie,jak was kocham <3

      Usuń
    3. My Cb teeeeż kochamy!
      A z tym :"Najpierw kurde,patrze,a tam mój blog"
      Tu chodzi o dedykację czy o to, że jesteś w moich czytanych xD

      Usuń
  10. Cześć Miśka :)
    Fajny rozdział :)
    Cieszę się że rozwijasz swój talent :)
    Widzę że masz wielu czytelników :) (masz ich więcej niż ja a patrz kiedy ja zaczęłam prowadzić bloga)
    Miło się czyta opowiadania kogoś takiego jak ty :) Pomimo tego że wiele razy cię zawodziłam nigdy nie przestałaś czytać mojego bloga :) jestem ci za to wdzięczna :)
    Fajnie rozwijasz akcję i życzę ci jak największych sukcesów :*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy mnie nie zawiodłaś!!!
      NIGDY!!!
      A to, że mam więcej czytelników o niczym nie dowodzi...
      Ty zaczynałaś od początku... SAMA...
      A ja?
      Mnie zareklamowała koleżanka na fb...
      xD
      To tylko dlatego...
      Ale dziękuję za miłe słowa :3

      Usuń
  11. Łooo...
    Współczuje jej brata ;(
    To smutne, że rodzina ja tak odtrąciła.I na dodatek do niej takie niemiłe słowa mówią ;c
    Każdy z nas potrzebuje miłości rodzinnej.
    A ona nie miała nic. I takie sytuacje doprowadzają do tego, że nie chce się żyć ;c
    Masakra. Fajnie opisujesz jej uczucia i wgl ;P
    Dobra robota. Idę czytać dalej.
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń